Jak nie zawrócić z drogi rozwoju

8 marca 2019 - BLOG, Świadomość i rozwój

Jak nie zawrócić z drogi rozwoju

Jak nie zawrócić z drogi rozwoju

Pracując jako nauczyciel, spotykam się codziennie z młodzieżą i osobami dorosłymi, które rozwijając się, zmuszone są do przebywania w przestrzeni z ludźmi-tworami Systemu. Problem ten dotyka każdego, kto mieszka na tej planecie i komu udało dojść się do takiego poziomu zrozumienia mechanizmów nim rządzących, że widzi bezcelowość podążania wykreowaną przez System drogą. Drogi wykreowane przez System są różne, ale można je sprowadzić do życia według schematu: narodziny – edukacja – kredyt – nieświadome emocjonalnie życie – strach przed śmiercią – śmierć. Naturalnie, twarzy sztucznego świata jest wiele, ale zawsze są one reprezentowane przez konkretnych ludzi, którzy znajdują się albo dookoła nas albo w mediach.

 

Zjawisko najczęściej zaczyna się w późnym dzieciństwie lub okresie nastoletnim. Bunt młodego człowieka jest wyrazem nieskończonej Duszy, która nie może emanować ograniczania przez rodziców, religię (w tym ateizm i współczesne ruchy quasi-religijne typu LGBT), szkołę oraz układ państwo/korporacje. Wszyscy jesteśmy częściami Przestrzeni wydzieleni z Woli Absolutu, aby doświadczać i poznawać. Tymczasem tu na Ziemi, Świadomość traktowana jest jako… w zasadzie to nie jest w ogóle traktowana. Ziemska duchowość to krzywe zwierciadło Boga, Duszy i poczucia Nieskończoności. Idea budowy cywilizacji jest praktycznie nieobecna w umysłach większości Ziemian. Idee dotyczące współistnienia sprowadzają się do zero-jedynkowego: Albo jesteś taki jak ja i cię akceptuję, albo masz inny pogląd, który z zasady nie ma racji bytu i należy go (czyli też ciebie) zwalczać. Człowiek nie interesuje się często niczym poza zaspokajaniem chwilowych, cielesnych zachcianek – można podsumować to, że typowy człowiek-twór Systemu myśli o człowieczeństwie w kategoriach jedzenia, bezpieczeństwa przetrwania ciała i egotycznego umysłu oraz seksu.

 

Buntujący się nastolatek robi to z wewnętrznego nakazu Duszy i często nie robi tego świadomie. Buntuje się przeciwko rodzicom, przeciwko szkole, przeciwko religii i wpada w sidła sprytnie zastawione przez System. Od rodziny i szkoły ucieka w używki, od religii ucieka w inne wyprodukowane przez zamknięty świat Systemu ideologie. Powoduje to, że nie przebudza się. Pozostaje zamknięty, pomimo tego że ma o sobie mniemanie otwierania się na nowoczesność, nowe trendy i wolność. Obecnie w czasach potencjalnej przemiany ludzkości w cywilizację pierwszego typu (szczegóły TUTAJ), owych nowych trendów, ogłupiających „nowoczesnych” i „postępowych” ideologii jest kilka, a wszystkie one mają na celu to samo, co stare programy jak religia czy wojna. Celem tym jest pozyskiwanie człowieka do sprawowanie władzy przez System; System, który nie jest fizycznym urzędem skarbowym (choć ten jak najbardziej jest jego emanacją) czy najbliższą parafią (choć powstała ona jako emanacja manipulacji ideą Boga); System, który uzurpuje sobie prawo do człowieka to niefizyczny twór istniejący na bazie ludzkiego strachu i pogłębiającej się percepcyjnej patologii w stosunku do Wszechświata i innych Istot. System ten nie pozwala dostrzec człowiekowi jego miejsca i relacji do rzeczywistości. Jest jak sztuczna inteligencja, która choć nie ma elementu świadomości, potrafi działać dostosowując się do zmieniających się warunków i dbać o swoje własne przetrwanie.

Człowiek z natury wyposażony jest w narzędzie wyobraźni. Użyj jej teraz, aby zgłębić czy jest System i w jaki sposób stara się przetrwać przebudzenie człowieka do swojego pełnego potencjału. Jeżeli masz ochotę poznać więcej ćwiczeń pozwalających na przebudzenie się z Systemu i życie zgodne ze Świadomością Duszy – zapraszam Ciebie TUTAJ

Człowiek budzący się, człowiek zaczynający czuć połączenie „niefizyczne” (strasznie nie lubię tego słowa) z innymi ludźmi, zwierzętami, planetami i wszystkim innym, co w Kosmosie istnieje natrafia na problem pod postacią ludzi, którzy żyjąc w Systemie nie mają potencjału lub wolnej woli do przebudzenia się. Ludzie ci, nieświadomie, stają się strażnikami Systemu, jego agentami których zadaniem jest, powstrzymywanie kolejnych ludzi przed wychodzeniem poza ramy. Przykłady można mnożyć.

Potencjalnie, Nowa Era Ludzkości – cywilizacja pierwszego typu (zobacz TUTAJ), zakłada wolność jednostki do realizacji swego potencjału. Oznacza to, że wcielając się w świat, wnosząc określony talenty i umiejętności, godzimy się na budowanie wspólnego dobra. Tymczasem idea wolności wypaczana jest w ten sposób, że System za pośrednictwem mniej lub bardziej tego świadomych polityków i dziennikarzy, programuje ludzi do tego, że wolność oznacza maksymalną ekspresję naszego zwierzęcego dziedzictwa, czyli skupienie się na prymitywnie pojętej seksualności i dążeniu do zabawy przy pomocy technologii, która zastępuje nam nasze własne umysły. Ludzie opętani grami komputerowymi, identyfikujący się z najdziwniejszymi koncepcjami na temat seksu czy ideami dotyczącymi społeczeństwa gdzie silniejszy wygrywa, są ofiarami i agentami jednocześnie. Nie mają na tyle świadomości, aby zauważyć, że nie są ani o jotę bardziej szczęśliwi, gdy walczą z innymi w grze w czołgi online czy na ulicach o tolerancję… Ludzie, z którymi spędzamy czas i z którymi pracujemy będą nas zarażać takimi koncepcjami i tu zaczynają się schody.

Jeśli przebudziliśmy się do tego, że człowiek jest bytem duchowym, który doświadcza życia w rzeczywistości materialnej, najczęściej nie zmienia to faktu, że cały czas żyjemy w mieście, gdzie musimy pracować, mamy dookoła siebie ludzi, dla których taka koncepcja jest całkowicie bez sensu. Można naturalnie znaleźć grupę ludzi myślących podobnie i próbować stworzyć społeczność opartą na innych zasadach, ale nie stanie się to z dnia na dzień a przecież naszym potencjałem może być realizacja siebie w warunkach cywilizacji technicznej, która przecież nie musi nikogo ograniczać. Będziemy musieli nauczyć się nie ulegać ludziom, którzy żyją według wytycznych Systemu. Kluczem do tego jest nie uleganie nostalgii. Może się to wydać dziwne, ale wbrew pozorom jest do bólu logiczne.

Najczęściej jest tak, że przebudzenie trafia w nas, gdy mamy lat ileś – w każdym razie nie jesteśmy już dziećmi czy nawet ludźmi młodymi. U mnie osobiście był to proces trwający świadomie od wieku lat 24. Każdy z nas, a w zasadzie nasze osobowości, wykształciły pewne przyzwyczajenie w ramach Systemu – oglądanie piłki nożnej, picie reklamowanego jako serum szczęścia piwa, uleganie każdej miłostce… każdy wie najlepiej co w nieświadomym życie kręciło go najbardziej. Nawet, gdy czujemy już połączenie ze swoją Duszą, ludzie Systemu będą przez jakiś okres czasu próbowali wtłoczyć nas z powrotem w ramy przy pomocy tych właśnie mechanizmów, które dawały nam ucieczkę (bunt) od Systemu w czasach, gdy byliśmy Systemu niewolnikami.

Aby się nie dać, należy być uważnym i samoświadomym. To jedyna metoda, ponieważ samoświadomość jest ścieżką do samorozwoju. Im więcej wiemy na swój własny temat, im wyraźniej siebie widzimy, tym bardziej możemy reagować świadomie a nie automatycznie, czego Tobie i całej ludzkości serdecznie życzę.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *