Złe myślenie

11 lutego 2015 - BLOG, Świadomość i rozwój

Złe myślenie

Złe myślenie

Jest wiele różnych rzeczy, które można czy nawet należy zmienić w sobie aby być szczęśliwym człowiekiem. Jedną z nich jest nawyk myślenia. Naturalnie nie chodzi o samodzielne myślenie krytyczne i wysnuwanie własnych wniosków nie opartych na przywiązaniu do innych. Niebezpieczny nawyk myślenia to ten, który objawia się bezsensowną, mentalną gadaniną. Mówiąc wprost: aby być szczęśliwym należy przestać rozmawiać samemu ze sobą.

Gdy widzisz na ulicy miasta człowieka, który głośno rozmawia sam ze sobą lub z wyimaginowanymi osobami najpewniej dojdziesz do wniosku, że masz do czynienia z szaleńcem, ewentualnie z pijakiem lub ćpunem. Cóż… nie dziwię się Tobie. Ktoś kto gada sam do siebie lub z „wymyślonymi przyjaciółmi” 🙂 mi również wydałby się niezrównoważony mentalnie. I wiesz co? Gdy siedzę w tramwaju lub wolnym krokiem spaceruję ulicami naszego miasta, właściwie każdy z mijanych ludzi wydaje mi się szaleńcem. Dlaczego? Ano dlatego, że prawie każdy z nich w myślach, z zamkniętymi ustami, rozprawia w swojej głowie z nieistniejącymi w realnej rzeczywistość osobami. Prawie każdy! Skąd to wiem? Przypatrz się ludziom. Patrzą przed siebie nieruchomymi oczami, które nie obserwują świata. Umysł jest tak zajęty wymyślonym, nierealnym i iluzorycznym światem fantazji, że oczy stają się mu niepotrzebne. To widać!

Ponieważ czynią tak miliardy ludzi na tej planecie, nasuwa się pytanie: czy to źle? Cóż, takie kompulsywne myślenie jest co najmniej niestosowne, gdyż przysłania nam rzeczywistość. Jest to niestosowne z kilku powodów.

Po pierwsze: Na najbardziej podstawowym poziomie może to być niebezpieczne. Przechodząc przez ruchliwą ulicę nikt z nas przecież nie będzie patrzył na filmik na YouTube przy pomocy jakiegoś dotykowego telefonu (chociaż i tacy „artyści” też się zdarzają). Oglądanie projekcji swego ego jest bardzo podobne do oglądania jakichś bzdur na Facebooku czy gdzieś tam…  Tymczasem bardzo mało osób chce zauważyć, że gdy są zajęci bezsensowną wewnętrzną paplaniną, mogą wpaść pod samochód, nie zauważyć machającego mu znajomego, uśmiechającego się do niej dziecka itd.…

Po drugie: Na wyższym poziomie, mózgowa gadanina przysłania nam lustro jakim jest świat zewnętrzny. Rozmawiając sami ze sobą i odgrywając jakieś chore scenki w umyśle, możemy stracić szansę na dostrzeżenie informacji zwrotnej od Wszechświata i stracić okazję na poszerzenie własnej świadomości. Odczuwając jakąś emocję, czy przeżywając jakieś wydarzenie w naszym życiu, warto obserwować otoczenie. Bardzo możliwe, że fraktalnie zbudowany Wszechświat „odbije” nasz obraz w naszym kierunku lub dojdzie do jakiegoś zdarzenia, dzięki któremu będziemy mogli lepiej poznać samych siebie. Takie doświadczenia są niezbędne. Bardzo trudno jest to zrozumieć z perspektywy człowieka zagubionego w egotycznym mówieniu do siebie. Człowiek, który „myśli” od rana do wieczora, za swoją głębię będzie uważał te właśnie myśli. Nic bardziej mylnego! Głębia człowieka polega na jego połączeniu i interakcją ze światem. Produkowane taśmowo myśli tę prawdę przysłaniają i tworzą iluzję na nasz temat – zaczynamy wierzyć, że jesteśmy naszymi myślami, podczas gdy myśl to narzędzie naszego umysłu

Po trzecie: Wewnętrzna gadanina oducza nas Myślenia. W przeciwieństwie do „myślenia”, Myślenie jest potężnym narzędziem i jak każdej umiejętności trzeba się tego nauczyć. Prawdziwe myślenie nie polega na zapętlonym powtarzaniu w kółku jakichś sądów czy opinii, wytwarzania dziwnych scenek, w których odgrywamy role Supermana czy skończonej ofiary. Prawdziwe myślenie, prawdziwa analiza jest pozawerbalna. Na bazie dostępnych nam danych interpretuje nieskończenie głęboką informację lustra jakim jest Wszechświat i dzięki temu, krok po kroku rośniemy jako Istota.

Przebywanie w Tu i Teraz, bez zbędnego kompulsywnego „myślenia” pomaga w uruchomieniu holistycznego postrzegania siebie i życia. Dopiero wówczas można wykorzystać umysł w sposób, do jakiego została zaprojektowany. Myślenie werbalne powinno być wykorzystywane do kontaktu z innymi, i zawsze wypowiedziane na głos. Gadanie do siebie to obraz choroby psychicznej 🙂 albo tego, że człowiek śpi i jest nieświadomy sam siebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *