Życie automatyczne

29 marca 2014 - BLOG, Świadomość i rozwój

Życie automatyczne

W niniejszym odcinku, chciałbym przybliżyć Tobie pewien fakt, na temat sposobu funkcjonowania ludzi.

 

Ludzie mają bardzo wysokie mniemanie o sobie. Jestem pewien, że codziennie obserwujesz osoby, które podkreślają wartość swoich poglądów czy olbrzymi wkład pracy jaki włożyli w budowanie swojej pozycji. Prawie każdy człowiek ma „swoje” zdanie na prawie każdy temat. Ludzie błędnie sądzą, że samodzielnie dokonują wyborów życiowych i że sami są odpowiedzialni za swoje przekonania. Bzdura. Większość ludzi to automaty. Wiem, że brzmi to, mówiąc delikatnie, deprecjonująco, ale pozwól że Ci to wytłumaczę.

 

Przeciętny obywatel planety Ziemia rodzi się, jest chrzczony (albo nie – w zależności od miejsca na planecie, w którym się urodził), wychowywany przez rodziców, chodzi do szkoły, kończy jakieś studia, a potem pracuje i ogląda telewizję. Obraz uproszczony? Być może, ale zapytaj sam siebie i odpowiedz obserwując otoczenie, co można z tej wyliczanki odjąć lub do niej dodać.

Zwróć uwagę na to, że w procesie dorastania nikt człowiekowi nie mówi, jak ważna jest obserwacja swoich emocji, jak ważna jest praca nad rozwojem Świadomości i jak ważna, niezmiernie ważna, jest weryfikacja swoich własnych emocji i poglądów.

 

Każdy człowiek twierdzi, że ma poglądy. Skąd je ma? I tu pojawia się problem. Prawie nikt się na tym nie zastanawia. Poglądy ma i już. Mało tego, często twierdzi, że jego poglądy są słuszne. Twierdzi, że jego emocje są słuszne. Jego „słuszny” punkt widzenia, który przypominam nie wiado skąd się wziął, jest podstawą do wszystkich jego reakcji. Ponieważ człowiek prawie nie poświęca uwagi na zgłębienie swojego punktu widzenia, jego pochodzenia i jego zasadności, prowadzi do do opłakanych skutków. Skutkiem tym jest, po pierwsze, życie na podobieństwo zaprogramowanego automatu, i po drugie, życie na podstawie mechanizmu:

AKCJA – REAKCJA

 

Posłużę się przykładem, aby Ci to przybliżyć. Jakiś człowiek, nazwijmy go Janem Kowalskim, mieszkający w dużym mieście, jedzie samochodem do pracy. Jest poranek, na ulicy tłok. Rano pokłócił się z żoną i teraz, prowadząc samochód, na przemian odtwarza sobie w głowie ową kłótnię, powtarzając słowa, które paść nie powinny, wyobraża sobie jak poprowadziłby rozmowę gdyby jego żona siedziała teraz obok niego i żałuje że do tej kłótni doszło. Jego perspektywa świata jest całkowicie wchłonięta przez kłótnię z żoną. Ponieważ jest tak zajęty wspominaniem porannej awantury, nie zauważa wyjeżdżającego z podporządkowanej, prowadzonego przez niejakiego Marcina Kaczmarka, samochodu i dochodzi do stłuczki. Jan Kowalski ma prawo jazdu od dwudziestu lat, więc wie że według Kodeksu Drogowego, wina za zdarzenie leży po stronie pana Kaczmarka. Jan Kowalski w furii wybiega z samochodu i zaczyna krzyczeć na Marcina Kaczmarka. Ten, czując się winny całego zajścia kuli się i przeprasza, ale Jan Kowalski jest nieugięty. Krzyczy, wrzeszczy, grozi i wzywa policję. Sprawiedliwości stało się zadość. Żona Marcin Kaczmarek został ukarany za poranną kłótnię za nieuwagę na drodze.

 

Gdyby Jan Kowalski wiedział, jak ważne jest obserwowanie swoich myśli, poglądów i emocji, prawdopodobnie w ogóle nie doszłoby do takiego zdarzenia. Prawdopodobnie nie przyciągnąłby do siebie takiego zdarzenia. Nawet gdyby pan Kaczmarek zajechał mu drogę, pewnie zdążyłby zahamować i co najwyżej z dezaprobatą pokręciłby głową. Nie odtwarzałby automatycznie swoich wewnętrznych poglądów, które ma w stosunku do żony, w stosunku do przypadkowego człowieka.

 

Mechanizm AKCJI – REAKCJI jest niestety zbyt częsty w naszym społeczeństwie. w domu, w pracy, w szkole ludzie reagują automatycznie na podstawie rzeczy, które mają w głowie i które są nieuświadomione. Przecież gdyby Jan Kowalski wiedział, że kłótnia z żoną wpływa na niego emocjonalnie, może pojechałby tramwajem?

 

W naszym mózgu jest część nazywana mózgiem gadzim. Jest to zaszłość ewolucyjna, odpowiedzialna właśnie za mechanizm AKCJA – REAKCJA. Jest niezmiernie przydatny. Przydatny w momecie gdy na drogę wybiegnie nam pieszy i trzeba gwałtownie zahamować, przydatny gdy gramy w piłkę lub w tenisa. Powinna być uaktywniona w momecie gdy Marcin Kaczmarek zajechał drogę Janowi Kowalskiemu. Niestety ludzie polegają na nim w stosunkach międzyludzkich. Bez zastanowienia, bazują na jakimś impulsie, który identyfikują ze „swoim” poglądem i reagują automatycznie.

 

Praca na samoświadomością polega na wyłączeniu mózgu gadziego w relacjach z otoczeniem, z wyjątkiem sytuacji nagłych gdy chodzi o szybką reakcję ciała. Gdy uświadomimy sobie nasze emocje i poglądy, zaczynamy korzystać z pokładów umysyłu, które nie reagują automatycznie. Obserwujmy siebie zatem aby móc doświadczać życia w pełni.

 

ĆWICZENIE 1:

Przypomnij sobie sytuacje ze swojego życia, w których postąpiłeś bazując na mechaniźmie AKCJA – REAKCJA. Przypomnij sobie w jaki sposób ta sytuacja się rozwinęła i uświadomo sobie jak automatycznie, bez Twojego udziału się rozwinęła.

 

ĆWICZENIE 2:

Gdy ktoś Ciebie zdenerwuje jakąś prośbą lub zdaniem, nie odpowiadaj od razu. Pozwól emocji przepłynąć przez Ciebie i zareaguj po paru sekundach. Zwróć uwagę na zmianę jakościową takiej relacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *