Kiedy zaczyna się sen?

11 lutego 2015 - BLOG, Świadomość i rozwój

Kiedy zaczyna się sen?

Kiedy zaczyna się sen?

Zakładam, że zgadzasz się ze mną że współczesny człowiek śpi. Śpi, czyli jest nieświadomy swojej Istoty. Wydaje mu się, że jest ciałem i umysłem a materialny świat, w którym przeżywa swoje życie jest dla niego wszystkim co istnieje. Nawet jeśli dopuszcza do siebie możliwość życia duchowego, jest to sterowane przez religię, co w konsekwencji powoduje uwięzienie jego umysłu w gorsecie dogmatyzmu i podejścia na zasadzie „Oto ja mały, nic nie znaczący puch, kłaniam ci się o Wielki Boże, który będzie mnie sądził, i od którego zależy czy będę cierpiał całą wieczność czy nie”. Jednym słowem człowiek śpi i twierdzi, że to normalne.

Kiedy zasypiamy? Czy rodzimy się ślepi czy, być może, jest to stan umysłu narzucony przez społeczeństwo? Odpowiedź nie jest definitywna. Z szerokiej perspektywy wiemy, że Corsup świadomie wybiera sobie kolejne wcielenia, które maja wnieść coś do jego zasobów informacji o Wszechświecie. „Po drugiej stronie lustra” nie ma nikogo z karabinem, który krzyczy do naszego Wyższego Ja: „Wcielaj się w człowieka albo strzelam!”  🙂

Niestety, bardzo szybko po naszych narodzinach zaczyna się programowanie. Od chrztu aż po grób mamy zarzucane poglądy i interpretację rzeczywistości. Powoduje to, że będąc nastolatkami, większość z nas (tak było też w moim przypadku), grzęźnie totalnie w błyskającym sztucznymi emocjami świecie telewizji, gier komputerowych, pobieżnych relacji i braku sensu życia. To nie jest nasz naturalny stan umysłu. Jeśli kiedyś będziesz miał okazje, przyjrzyj się niemowlakowi. Ale tylko się przyglądaj. Jeśli będziesz go tylko obserwował, a nie oceniał czy próbował modulować jego zachowanie, powinieneś zauważyć, że funkcjonuje on w niewidzialnym dla Ciebie świecie, w którym dochodzi do jakiejś komunikacji, jakiejś interakcji, postrzegania wykraczającego poza Twoje możliwości percepcyjne.

Niestety, w miarę dorastania uczymy się że to co niematerialne jest fałszywe, a wartość ma tylko to co pomoże nam funkcjonować w świecie współczesnej cywilizacji. Jaki to świat? Myślę, że nie muszę Ci mówić.

W naszym świecie ma obecnie miejsce bardzo ważna zmiana. Jest to zmiana paradygmatu materialistycznego (w tym religii materialistycznych) na paradygmat holistyczny, który zakłada ogląd rzeczywistości z perspektywy bliższej naszemu Wyższemu Ja. W moim mniemaniu to dlatego właśnie już sześciolatki chodzą do szkoły, bo między innymi tam właśnie uczą się jak funkcjonować w wyścigu szczurów, i jak zapomnieć o swojej duchowej substancji. Tonący okręt starego świata dzięki technologii, którą można zastosować na setki sposobów, próbuje ograniczać horyzonty młodych (naturalnie nie tylko młodych, ale głównie ich) ludzi. To właśnie młodzi ludzie są najbardziej ufni i bezkrytycznie biorą ze środowiska. Wychowując nasze własne dzieci pamiętajmy o tym i nie zapominajmy przekazywać im najważniejszej treści jaką jest to, aby wykorzystali życie dla rozwoju swojej własnej Istoty, a nie dla rozwoju toksycznej cywilizacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *